Ułatwienia dostępu

Skip to main content

Święto Lipiej Góry.

 Warto było się wybrać w sobotę, 15 sierpnia, do Lipiej Góry, która obchodziła tego dnia swoje święto wsi , połączone z festynem. Mamy nadzieję, że festyn się podobał. Pracy logistycznej  i przygotowań fizycznych  do niego było sporo. Organizatorzy włożyli mnóstwo sił, by wszystko jak najlepiej wypadło .Nie przeszkodził im nawet upał. Organizatorami jak zwykle był Burmistrz Miasta i Gminy Szamocin, Szamociński Ośrodek Kultury oraz lokalni działacze Lipiej Góry.

Obecny  festyn różnił się od poprzednich. Ten promował przede wszystkim nadnoteckie  regionalne popularne warzywo, kapustę. Zatem jak kapusta w tle, to i zrealizowano „Kapuścisko”, konkurs na różnorakie potrawy z kapusty. Udział w kapuścianym  konkursie kulinarnym wzięły trzy sołectwa: Lipia Góra, Heliodorowo i Nałęcza. Trochę szkoda, że tylko trzy. Bo takich sołectw w naszej gminie jest dwanaście. Tym bardziej pełne uznanie dla odważnych. Potrawy jakie wymyślono w związku z konkursem kulinarnym były naprawdę i smaczne i różnorodne i podane z kanonami wszelkiej estetyki. Królowała parzycha, pierogi i paszteciki z kapustą, gołąbki tradycyjne i w nowoczesnym wydaniu podane w formie klopsa, golonki w gotowanej kiszonej  kapuście i surówki z tegoż warzywa.

A przy tym pokazano pięknego pawia, jako ozdobę stołu, wykonanego z kapusty i białej rzodkwi. Jurorzy bardzo dokładnie degustowali każdą z potraw. Oprócz smaku , wyglądu docenili estetykę podanych dań oraz estetykę stoiska i obsługi.  Ogłoszono werdykt. Jurorzy, pani Małgorzata Kryszak i pan Wojciech Burzyński  postanowili, że wszyscy wystawcy otrzymają  takie same nagrody za chęć wzięcia udziału w konkursie. Wynagrodzili  w ten sposób trud przygotowań i chęć prezentacji swego sołectwa na forum. Jednakże pierwsze miejsce otrzymało sołectwo Heliodorowo, a w zasadzie panie z Koła Gospodyń współpracujące ściśle z sołtysem tej wsi. Dwie równorzędne wyróżnienia otrzymało Koło Gospodyń z Lipiej Góry i pan Sebastian Łosin, reprezentujący osobiście sołectwo Nałęcza. Wszystkie trzy zespoły otrzymały po równo  w wyposażeniu patelnię z pokrywką oraz  czajnik elektryczny. Heliodorowo dodatkowo  otrzymało dwa garnki. To była specjalna nagroda pana burmistrza. Jeszcze raz podziękowania za odważne stanięcie w kulinarne konkursowe szranki.

Kiszenie kapusty w dawnym stylu zobaczyliśmy również na scenie, bowiem Seniorski Teatr „Pogodna Jesień” wystawił  ciekawą i dramatyczną sztukę, napisaną i wyreżyserowaną  przez Marię Zdunek. Tytuł jej to „Kapusta i pyrczok”. Kto pamięta co to za potrawa-pyrczok?  Kto ją jeszcze dzisiaj przyrządza? A kto jeszcze depcze kapustę nogami w beczce? Dzięki konkursowi „Kapuścisko” i  obrzędowej sztuce teatralnej  przypomniano zapomniane smaki i obrzędy oraz proste, domowe technologie utrwalania kapusty na zimę. Panowało ongiś powiedzenie i przesąd że „Kiedy kapusta w kłodzie, bieda nie dobodzie” i że „Gospodarz bez kapusty będzie miał brzuch pusty i sakwie pustki”. W plenerowym  widowisku po raz pierwszy z grupą teatralną zagrał  utalentowany  nastolatek, Stasiu Frieske

Święto wsi okrasił występ dziecięcego ludowego zespołu „Tolija” z Budzynia. Cieszy, że dzieci są kontynuatorami naszych narodowych tańców. Cieszy, że mimo wakacji, były gotowe przyjechać i zaprezentować to, co stanowi naszą narodową wartość i tożsamość. Wirowały zatem w tańcach ludowe, kolorowe stroje.

W dalszej części programu wysłuchaliśmy koncertu zespołu „Jan Boys” z niestrudzonym liderem ziemi chodzieskiej, panem Janem Margowskim. Lider zespołu przy okazji przypomniał, że dzień 15 sierpnia jest też świętem Wojska Polskiego. Zatem w repertuarze oprócz popularnych przebojów zaśpiewano kilka wojskowych piosenek. Do grupy pod koniec dołączył śpiewająco pan burmistrz. Ma głos, umie śpiewać. Po nich wystąpił znany i ceniony , lokalny zespół śpiewaczy ,„Notecianie”. Przypomnijmy, że  sławi on Lipią Górę  na rynku lokalnym, ale i  na szerszym forum, przynosząc chwałę naszej gminie. A panie z tego zespołu wespół z paniami z tutejszego KGW zbierają cenne nagrody kulinarne na wszelakich wielkopolskich konkursach, bo gotują tak, że aż ślinka leci.

Festyn ubarwiony i wzbogacony został przez Kiermasz Sztuki Ludowej i Rękodzieła. Wystawiali się lokalni rękodzielnicy, często na co dzień dobrzy nasi znajomi. Dzieciom również nie zabrakło wrażeń, bowiem bajkowi przebierańcy z firmy „Wertini „ co chwila zapraszali milusińskich do urozmaiconych zabaw. Wystarczyła tylko chęć wzięcia udziału w zespołowych zabawach i dobry humor. Zresztą dzieci są najlepszymi odbiorcami dóbr kulturalnych. Potrafią brać spontaniczny udział klaszcząc, śpiewając, tańcząc.

Dorośli winni być również zadowoleni uczestnicząc w koncercie Krzysztofa Koniarka  i zabawie ludowej. Wszak pogoda dopisała, choć na koniec poczęstowani zostaliśmy burzą. Tym razem nikt nie mógł powiedzieć, że było za zimno. Mamy pełnię lata i sierpień, więc taka aura jaką mieliśmy jest przypisana temu okresowi lata. Za czynny udział w realizacji festynu podziękowania składali osobiście burmistrz miasta, pan Eugeniusz Kucner i starosta chodzieski, pan Julian Hermaszczuk.

  • Utworzono .
  • Kliknięć: 3071